piątek, 12 lipca 2013

Kwietniowe postępy

Kiedy zima się wreszcie skończyła, zaczęłam powoli wracać do porządkowania. Pozbyłam się kolejnej partii roślin - większość przesadziłam, chore wycięłam. Na zdjęciach widać jeszcze nieuprzątnięte gałęzie i pnie.
Niestety są tu takie rośliny, których nie mogłam ani przesadzić, ani usunąć. Musiałam się pogodzić z tym, że mój ogród będzie zbieraniną oryginalnych (często brzydkich) egzemplarzy i przytułkiem dla niechcianych nigdzie indziej dziwaków. 



Poniżej możecie zobaczyć dwa ogromne świerki pospolite z poobcinanymi dolnymi gałęziami. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś zamaskować tę ułomność. Planuję posadzić pod nie kilka weigeli, za jakiś czas zapchają tę dziurę.

 




A teraz zaprezentuję wam panów bonzajów - to imię otrzymały powycinane w taki kształt cyprysiki. Mam nadzieję, że szybko znajdą nowego właściciela, bo raczej się nie zaprzyjaźnimy.



Świerk białobok wygląda szałowo w maju/czerwcu!








Części roślin z powyższych zdjęć już nie ma w ogródku, np. iwy z ostatniego zdjęcia, którą tak starannie przycięłam :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz