Po dłuższej przerwie wróciłam do sadzenia. Tym razem postanowiłam zagospodarować najniższe piętro ogrodu, czyli pas tuż przy trawniku. Obkupiłam się w niskie byliny w różnych kolorach:
1. kwitnący na różowo ukwap
2. kwitnący na różowo rozchodnik - niestety mam tylko jedną sadzonkę, bo resztę wydałam
3. kwitnący na fioletowo przetacznik - dla niego znalazłam dwa stanowiska, a znajdę jeszcze więcej, bo zostało mi jeszcze dwadzieścia sadzonek
4. rozwar
Z rozwarem miałam już do czynienia, bo wsadziłam go tok temu pod domem. Jesienią zniknął, zapomniałam o nim, a dwa tygodnie temu nagle zaczął kwitnąć - szok. Byłam pewna, że go już dawno wykończyłam. Żeby uczcić jego bohaterstwo, dokupiłam jeszcze dwie sadzonki (w tesco) i wsadziłam w moim nowym ogródku.
Liliowiec kupiony w ciemno zaczyna kwitnąć. Niestety nie takiego koloru oczekiwałam :( Jeszcze kilka dni i zobaczę go w pełnej okazałości. Wtedy prawdopodobnie go zetnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz