sobota, 13 lipca 2013

Montaż obrzeża

W czerwcu zajęłam się porządkowaniem przestrzeni - podzieliłam obszar na rabaty i miejsce pod trawnik. Na razie granicę tworzy plastikowe obrzeże, ale gdy będę miała większe fundusze, wymienię je na granitową kostkę. Na środku ogrodu powstały dwie wyspy, na które wysypałam korę. Reszta rabat nie jest niczym wysypana - ciągle zastanawiam się, czy warto też je zasypywać korą, czy poczekać aż rośliny zakryją nieatrakcyjną powierzchnię ziemi.
Prawa strona ogrodu zaczyna już wyglądać porządnie, natomiast lewa strona ciągle straszy. Lada dzień wyprowadzę glebogryzarkę na spacer w tamte rejony.




Mimo, że mam w ogrodzie jeszcze bałagan, nie mogłam się powstrzymać przed wsadzeniem nowych roślin. Na pierwszy ogień poszły perowskie i trawy ozdobne - trzęślica i imperata. Kupiłam jedną doniczkę trzęślicy i dwie imperaty, ale podzieliłam je na wiele mniejszych kępek. Szczególnie imperatę - wsadziłam osobno każde źdźbło :)


Wsadziłam też różową tawułkę. Te rośliny mnie bardzo lubią. Patrzcie jaką mam krzywą sosnę po prawej stronie!




Wszystkie bonzaje zamieszkały na jednej wyspie. Chciałam pod nie wysypać białe kamyszki, ale na razie z powodu oszczędności dostały tylko korę.



Kupiłam też leżak, bo przecież muszę na czymś odpoczywać po pracy.


Następnym etapem będzie oczyszczenie ziemi z chwastów (mam mnóstwo skrzypu) i wyrównanie terenu.

1 komentarz:

  1. Myślę, że wszelkiego rodzaju prace ogrodnicze są bardzo ważne ale również w takich okolicznościach bardzo fajnie się wypoczywa. Chcę także każdemu polecić bardzo ciekawy sklep https://ogrodolandia.pl/ i jak najbardziej ja bardzo chętnie tam również zaglądam.

    OdpowiedzUsuń