Wspominałam już, że w moim ogrodzie jest "leśna ściana", czyli bardzo wysoki żywopłot ze świerków pospolitych. Przed nimi są posadzone sosny, brzozy i kolejne świerki. Staram się uzupełnić tę ścianę o jakieś ciekawsze gatunki, które mogłyby pasować do leśnego klimatu. Na razie wsadziłam kilka tawułek, ale to było za mało. Od dawna chodziło mi po głowie parzydło leśne i wreszcie je kupiłam - aż dziesięć sadzonek. Postanowiłam zapchać nim dziury w żywopłocie i zakryć nieatrakcyjne części świerków. Idealnie wypełni luki w tej części ogrodu.
I dla równowagi wsadziłam dwie sadzonki po przeciwnej stronie miejsca grillowego:
Niższe piętro rabaty będzie się składało z tawułek i krwawnicy - na razie kiepsko je widać:
Teraz już myślę o hortensjach, nie wiem w które miejsce będą mi pasować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz